.

15.06.2011- Magnolia.Wrocław.  Spotkanie absolwentów SP39 z 1957 r.




Od lewej Maria Myś, Alicja Błaszczyk, Andrzej Ławrynowicz, Leokadia Szymańska




Od lewej: Stanisław Seidel, Leokadia Szymańska, Alicja Błaszczyk




Na foto: Alicja Błaszczyk i Władysław Pitak




Na foto od lewej : Andrzej Ławrynowicz i Stanisław Seidel




Na foto od lewej : Władysław Pitak, Stanisław Seidel i Alicja Błaszczyk




Na foto od lewej : Stanisław Seidel, Tatiana Pitak, Andrzej Ławrynowicz, Leokadia Szymańska i Alicja Błaszczyk




Na foto od lewej: Andrzej Ławrynowicz, Alicja Błaszczyk, Tatiana Pitak i Władysław Pitak




Na foto od lewej: Alicja Błaszczyk, Andrzej Ławrynowicz, Władysław Pitak Leokadia Szymańska i Stanisław Seidel.




Na foto od lewej: Alicja Błaszczyk, Andrzej Ławrynowicz, Leokadia Szymańska i Stanisław Seidel




Na foto od lewej : Alicja Błaszczyk, Leokadia Szymańska i Andrzej Ławrynowicz

.
http://www.sukces.fora.pl/szkola-podsta … .html#3043
.
http://www.pitak.fora.pl/imprezy-i-spot … .html#2537


Foto: Tatiana Pitak

Witaj,
chodzilem do tej samej klasy,co Seidel, Ławrynowicz,PAłka.
Kiepuszewska byla moją wychowawczynią. Mieszkalem na ul.Jagiellonczyka.
Pamiętam nazwiska :Wnuk, Dziuba, ale nie kojarzę osób. To rzewiście było dawno. Jedyne zdjęcie z kolegami z klasy to fotografia z I komunii w kościele św. Bonifacego. To byl rok 1951.

Ciebie nie kojarzę, ale mam nadzieję, że sobie przypomnę.Napisz o sobie i naszej szkole jak najwięcej

Pozdrawiam serdecznie
Władek Pitak

Piękne lata, budynek się ostał, szkoły nie ma.

Pamiętam nauczycielki: Kiepuszewską i Paszkową, sale pachnące terpentyną i jakimś mazidłem do podłogi, no i oczywiście potańcówki w sali gimnastycznej.

Raz w miesiącu dostawałem karnet na tzw. ognisko artystyczne , które najpierw odbywało się w Szkole Podstawowej nr 1 na ul. Słowiańskiej, a w ostatnich latach na ul. Rossenbergów.

Często bywałem na Stadionie Olimpijskim, gdzie uczniowie z całego Wrocławia odstawiali pokazy z okazji i ku czci ważnych świąt państwowych. Raz tylko nie było pokazu - w marcu 1953 r. po ogłoszeniu śmierci wodza rewolucji - generalissimusa Stalina.

W klasie, nad tablicą zawsze wisiały jakieś portrety: wiecznie żywy Cyrankiewicz, Rokosowski i Bierut , a ponad nimi ten który umarł. Czy było godło państwowe? Nie pamiętam.

Rygor szkolny był jak w komunie. Komsomolców nazywano zuchami i harcerzami, a starszych ZMP-owcami, niektórzy należeli do SP (Służba Polsce).

Czy nosiliśmy mundurki? Tak. wszyscy byli umundurowani.
Na pewno coś przekręciłem , albo dodałem, ale tak to pamiętam.